niedziela, 9 listopada 2014



       Zakochuje sie czest- gesto...Bywaja miloscie " na zawsze". Bywaja takie jak
       pierwszy snieg...nagla i krötkie.... Jedna z takich " na zawsze" sa kwiaty.
       To je pierwsze ogladam po powrocie z urlopu....to im zmieniam codziennie wode,
       to na nie nie szkoda mi NIGDY pieniedzy...






          Milosc "Wlochy" to kolejna...trwajaca juz pare lat.Nawet Wam powiem,ze mysle
          o dziewczynie z Wloch... ktöra pomoglaby przy opiece przy dzieciach i...przy
          jej pomocy nauczylabym sie jezyka...Teraz chodze na wloski,ale lekcje raz w tyg.to
          nie to co codziennie....A przez rok pobytu wloszki w domu cos by w glowie zostalo...




              Kolejna to muzyka...dzis sa hiszpanskie rytmy...jutro polskie....
              ....bylo ich naprawde wiele..i mam nadzieje ,ze bedzie ich jeszcze wiele...
             Dawaja sens..barwe..  zycie staje sie inne... Czym byloby gdyby ich nie bylo....


                                 Pozdrawiam